Geoblog.pl    doratelesfora    Podróże    gruzja - sakartwelo    Tbilisi
Zwiń mapę
2011
20
lip

Tbilisi

 
Gruzja
Gruzja, Tbilisi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2351 km
 
Informacja turystyczna na lotnisku w Tbilisi jest - i to jest plus; radzę jednak nie pytać o nic więcej jak tylko o dojazd do centrum - gościu nic poza tym nie wie, sili się, szuka, ty czekasz i przestępujesz z nogi na nogę a i tak uzyskane informacje są błędne. Także dojedźcie do centralnego placu (to wam wyjaśni a jak nie to bez problemu dojedziecie bo z lotniska jedzie tylko jeden nr.marszrutki) - Plac Wolności=Swabody=Tawisuplebis Moedani i tam w pięknym dużym budynku u wyloty Leselidze Street jest prawdziwa informacja turystyczna.
Pomimo wszystko jakoś dotarliśmy do naszego miejsca noclegowego na Gomi Street. Dziś już pewnie Walker Hostel (ul. Gomi Street odchodzi od placu-parkingu tuż przy Gomi Bridge) położony na wzgórzu tuż pod twierdzą, niedaleko łaźni, w samym centrum starego miasta z pięknym widokiem na Tbilisi i Mtkwari River. Byliśmy goszczeni tam przez Davida jeszcze zanim Hostel został otwarty, w trakcie remontu i dlatego za darmo :) Nie wiem ile zażyczy sobie David za nocleg w swoim Hostelu ale nam bardzo się spodobał jego wystrój, nowoczesne wnętrze i jednocześnie tradycyjny wygląd budynku, z balkonem na którym można siedzieć nocą popijając winko i mile gawędząc. Coś właśnie dla nas, bez przepychu, typowy Hostel dla walkersów: http://www.facebook.com/pages/Walker-Hostel/157171534343689 .

Łącznie w Tbilisi spędziliśmy 4 dni, pierwszego dochodziliśmy do siebie zderzając się z suchym upalnym gruzińskim powietrzem. Drugiego zdobywaliśmy wzgórza Tbilisi no a trzeci i czwarty to już na wylocie gdy zmęczeni podróżowaniem chcieliśmy mile zakończyć nasz wyjazd.

Apropos konkretów, Gruzja wcale nie była taka tania jak nam się wydawało, za najtańszy nocleg 20 lari (obojętnie czy w ruderze czy luksusie), komunikacja też droższa niż zakładaliśmy (mieliśmy nadzieję że ceny będą jak w Polsce), jedzonko w restauracji to akurat nie żałuję ani grosza (no prawie....zupka chińska ;/ ).

Koniecznie kupcie sobie kartę telefoniczną geocel albo innego operatora, do Polski płaciliśmy tak małe kwoty, że nie wygadaliśmy wszystkich pieniedzy! Nie dało się ich wydzwonić, o smsach nie wspomnę. Kupiliśmy ok. 30lari, pod koniec wyjazdu rozmawialiśmy co najmniej po 10 min a i tak zostało jeszcze 10 lari na koncie. Polecam!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
doratelesfora
kałużka
zwiedziła 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 17 wpisów17 1 komentarz1 120 zdjęć120 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
19.07.2011 - 06.08.2011